wtorek, 22 stycznia 2019

Koniec wyprawy?




Ten blog od samego początku miał za zadanie dokumentować moją podróż ku milionowi. Po 5 latach znajduję się w połowie drogi. Jestem pewien że idąc dalej uda mi się w ciągu kilku lat przebić tę symboliczną kwotę. Dzisiaj wiem, że ta metoda działa. Chodzi mi o sumienne oszczędzanie i inwestowanie. Nawet jeśli same akcje nie wzrastają to wzrasta kwota dywidend, które otrzymujemy. Pozwala to na generowanie coraz to większego dochodu pasywnego.

Nigdy nie miałem sprecyzowanego planu na to co zrobie z tymi pieniędzmi. Ostatnimi czasy rozważałem wcześniejszą emeryturę, ale te kwoty są zbyt małe aby o tym myśleć. Pojawił się za to pomysł kupna nieruchomości. Dlatego podjąłem decyzję o sprzedaży akcji. Prawdopodobnie będę musiał sprzedać wszystkie akcje. Finansowo wydaje się to dobry ruch, ponieważ nie będę już musiał wynajmować.

Czy to oznacza, że porzucam tego bloga? Najprawdopodobniej nie. Chcę do końca pozostać uczciwym wobec Was i publikować listę moich trasakcji. Myślę, że zamykanie pozycji może mieć charakter edukacyjny.

Nie wykluczam, że po zakupie nieruchomości co może potrwać do 6-12 miesięcy zacznę wszystko od nowa tzn. będę startował od zera.






4 komentarze:

  1. Kibicuje Ci już od kilku lat i szkoda by było gdybyś przestał pisać.
    Nawet może być to ciekawy pamiętnik dla Ciebie samego :)
    Ja sam zacząłem odwrotnie - kupiłem nieruchomość którą właśnie spłaciłem i będę zaczynał swoją drogę do FIRE.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Super, dobrze wiedzieć, że ktoś czyta te wypociny. Życzę wytwałości :-) Dzięki za komentarz.

      Usuń
  2. Ja również jestem Twoim stałym czytelnikiem. Przyznam się, że jestem zaskoczony tym co tu napisałeś. Co prawda nie znam Twojej wiedzy w temacie nieruchomości, ale jeśli chodzi o akcje wg. mnie robisz to świetnie, a Twój styl inwestowania dał mi wiele do myślenia.
    Wiem, że zrobisz i wybierzesz najlepsze dla Ciebie rozwiązanie i tego Ci życzę ... będę Ci kibicował :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki Robert. Przemyślałem to i finansowo zakup nieruchomości wydaje się dobrym ruchem. Sama nieruchomość nie ma być inwestycją, chodzi jedynie o to, że pozwoli na zwiększenie miesięcznej kwoty oszczędności o więcej niż aktualnie generowany dochód z dywidend.

      Usuń