Z kilku powodów rozważam całkowite wycofanie się z polskiego rynku do końca tego roku.
Przede wszystkim dlatego, że nie mam tam dużych środków. Zarządzanie nimi z zagranicy gdzie obecnie mieszkam bywa problematyczne. Uniknę wszelkich formalności jeśli zamknę rachunek.
Dodatkowy powód pojawił się w tym miesiącu, gdy amerykańscy brokerzy zaczęli się prześcigać w obniżeniu kosztów transakcji. W przeciwieństwie do GPW giełda amerykańska jest tania. Każda transakcja niezależnie od wartości kosztowała mnie około $5. Zwykle kupuje akcje w pakietach 2 bądź 4 tysiące dolarów. W Polsce przy takich kwotach zapłaciłbym odpowiednio $7.8 oraz $15.6. Najciekawsze jest to, że mój makler obniża te kwoty w październku do 0! Oznacza to ni mniej, ni więcej, że będę mógł bezpłatnie dokupować akcje. Nie muszę nawet dzielić zakupów na większe kwoty. Mogę kupować co miesiąc za mniejsze kwoty typu $1000.
Myślę, że już w październiku pojawi się nowa pozycja w moim portfelu. Mogę zdradzić, że przyglądam się spółce paliwowej Occidental Petroleum Corporation (OXY).
Dywidendy w tym miesiącu: 435 zł (-80% r/r).
Średnia miesięczna dywidenda: 478.48 zł.
Wartość portfela na koniec miesiąca: 263,984.60 zł (+0.8% m/m).
Kurs USDPLN: 3.90.