Wrzesień pokazał, że ceny akcji mogą spaść znacznie niżej niż się tego spodziewamy. Przekonałem się o tym gdy moje spółki Skarbu Państwa: Enea, Energa, PGE oraz PZU zanotowały kolejne minima. Rok temu za akcje Energii płaciłem ponad 20 zł, dzisiaj są po 7,50 zł. PZU były po 38 zł, a teraz po 24 zł. Na 6 spółek Skarbu Państwa, które posiadam wszystkie 6 mają stratę. A stratnych spółek w portfelu mam 10.
Zastanawiam się czy w ogóle warto ponosić wyższe ryzyko związane z posiadaniem tych przedsiębiorstw? Czy państwo jest w stanie aż tak bardzo im zaszkodzić, że nie opłaca się w nie inwestować? Z jednej strony są to spółki, które spełniają moje kryteria solidnych spółek dywidendowych, a z drugiej to nigdy nie wiadomo jakie zmiany szykuje państwowy właściciel.
Nie zamierzam w najbliższym czasie pozbywać się tych spółek z portfela, trzymam się planu, który zakłada inwestowanie długoterminowe. Ale na pewno nie będę dokupywał ich więcej. Obserwuję akcje amerykańskie i tam zamierzam inwestować w najbliższym czasie.
Podwyżki/obniżki
Te spółki ogłosiły podniesienie/obniżenie dywidendy:
- MSFT podwyżka o 8.33%
- MCD podwyżka o 5.62%
- IIM obniżka o 11.43%
Dywidendy
Otrzymałem 950.01 zł z dywidend:
- NEA 58.5 zł
- WEC 63.30 zł
- OGS 5.52 zł
- V 15.87 zł
- SO 139.62 zł
- MSFT 95.13 zł
- TGT 98.43 zł
- O 25.92 zł
- HSY 70.92 zł
- MCD 97.53 zł
- DLR 132.78 zł
- ESD 84.9 zł
- IIM 61.59 zł
W porównaniu do września 2015 roku (696.69 zł) dywidendy wzrosły o 36%.
Wartość portfela na koniec miesiąca wyniosła: 386,762 zł (0,0%).