W poprzednim tygodniu dokupowywałem akcje, korzystając z pesymizmu na rynkach. Szczególnie widać to na rynku polskim, gdzie WIG20 zanurkował poniżej 2000 punktów.
Stałem się właścicielem swojej pierwszej spółki chemicznej, Synthos SA. Kupiłem 3000 akcji po średniej cenie 3.92 zł. Synthos to solidna spółka, która płaci regularnie dywidendę. W tym roku wypłaciła jedynie ⅓ swoich zysków, co wystarczyło na 5% dywidendę. Synthos przy kapitalizacji 5 miliardów, posiada prawie 1 mld gotówki na koncie. Nie mam obaw co do tego, że będzie nadal wypracowywała zyski i się nimi dzieliła. Podoba mi się również to, że większościowym włascicielem spółki jest osoba prywatna, Michał Sołowow.
Dokupiłem akcje Oneok (OKE), jest to amerykańska spółka działająca na rynku gazu ziemnego. Ceny gazu są rekordowo niskie dlatego powstają obawy czy spółki z tej branży będą w stanie kontynuować płacenie wysokich dywidend. Przy obecnej cenie poziom dywidendy to 8%. Z tego powodu cała branża została przeceniona przez rynek. Kupiłem 35 akcji po średniej cenie 29.84$.
Kupiłem jeszcze jedną spółkę, która mi się spodobała. Jest to brytyjski producent alkoholi Diageo. Spółka jest notowana na giełdzie w Londynie, ale można ją kupić przez giełdę amerykańską. Diageo posiada w swoim portfolio znane marki takie jak Guiness, Baileys i Johnnie Walker. Spółka wypłaca dywidendę 2 razy w roku, na poziomie 3%. Kupiłem 17 akcji Diageo po średniej cenie 112.95$.